Ostatnie pół roku było bardzo ciężko, stres, smutek, brak perspektyw, straty, depresja, można powiedzieć kupka nieszczęścia. Dziękuję za wsparcie, które od Was otrzymywałam, zwłaszcza prywatnie, szczególnie Eli, Marcie i Bogusi, które na zmianę ciągnęły mnie do góry. I mojej Córce, bo pracuje nad wizerunkiem, robi stronę, reklamę, poddaje pomysły. I pociesza, gdy znów dopada zwątpienie.
Wznowiłam działalność, nowe miejsce, nowe plany, nowe inwestycje. Póki co, zbieram siły, urządzam na nowo, rozpoczęłam kilka dni temu i pracuję.
Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńO fajny byłby, tu na blogu np. banerek z reklamą sklepiku, czy adresem.
Na pewno wiele osób " Po fachu". Odwiedziłoby Twoje miejsce.
Gorąco pozdrawiam:)
Dzięki, jest mi niezmiernie miło.
UsuńPóźniej będzie banerek, niech to wszystko ruszy pełną parą.
Takie czasy, że tylko silni i odporni na stres wytrzymują, dasz radę.
OdpowiedzUsuńCoraz mniej odporna jestem. Ale nie mam wyjścia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia ci zycze-głowa do góry
OdpowiedzUsuńWłaśnie to mnie najbardziej denerwuje jak w serialach ktoś zakłada działalność to tylko myk myk i już biznes się kręci, klienci drzwiami i oknami walą tłumnie. Człowiek musi się sam przekonać (często boleśnie) na własnej skórze że w rzeczywistości nie jest tak kolorowo. Wierzę głęboko że uda Ci się i tym razem Twój biznes będzie się kręcił i przyciągał klienta zdecydowanego na porządne zakupy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.
Tak. W serialach, ale nie tylko, bo i w propagandzie rządowej to jest pięknie i kolorowo, natychmiast lecą oferty pracy, dotacje same wpływają na konto a urzędy pracy uruchamiają programy pomocowe, zwłaszcza dla +50 oraz młodych matek.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Również Ci życzę powodzenia. Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie :) podrzuć jakiegoś linka, albo napisz coś więcej jak Ci idzie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, na pewno się uda:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń