Stworzyłam sobie kilka gwiazdek, ale ta mi się podoba najbardziej.
Frywolitki mogę robić zawsze i wszędzie, nie potrzeba specjalnie myśleć, robótka skończona zanim się znudzi, wyrabiam resztki kordonków.
PS. dziś ( 27-07-2013)
tutaj był link do piosenki E.Geppert "zamiast" (stąd tytuł posta) na YouTube, ale nagranie zostało skasowane, więc dam tylko bezpośrednie odniesienie do strony piosenkarki
http://egeppert.superhost.pl/mp3/082.mp3
Gwiazdeczka śliczna, też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńGwiazdeczki to dobry pomysł na wykorzystanie resztek, no chyba że to kolorowe resztki :))
Gorąco pozdrawiam
Śliczna jest ta gwiazdeczka! Frywolitkowe gwiazdeczki są niezwykle urodziwe:)
OdpowiedzUsuńPiękna ! Ja ciągle pragnę nauczyć się tej techniki ale brakuje czasu, żałuję ogromnie patrząc na Twoje cudeńka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi że się podobają.
OdpowiedzUsuńAleż fajna gwiazdka! Ta jej "kosmatość" jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńTo po prostu dużo pikotków?
Tak, to pikotki, gdzieś widziałam w necie i też zapragnęłam zrobić.
OdpowiedzUsuń