27.07.2013

Czasem coś szydełkuję

Rzadko piszę, ( w zasadzie to wcale) bo wciąga mnie nowa praca. I ciągle nie mogę się zorganizować, jestem rozbita i trochę przygnębiona. Mam w głowie tyle planów, tyle projektów, zaczęte hafty wołają o wykończenie, niedokończone frywolitki wręcz krzyczą "wyciągnij mnie z szafki" :), dwie szydełkowe serwetki już pogubiły schematy, a mnie dopadła jakaś niechęć, marazm, brak perspektyw. I jeszcze te upały, są dla mnie prawdziwym utrapieniem, źle znoszę takie temperatury, pewnie jak większość z Was również.
Oczywiście zaglądam do Was, jesteście moją siłą i motywacją :)
Z rzadka sięgam po szydełko, dzisiaj zrobiłam tylko taki mały kwadracik, to fragment bieżnika, który kiedyś pokazywałam na blogu. Oczywiście kordonek się skończył, a ten który dokupiłam jakiś czas temu ma troszkę inny odcień. 
http://4.bp.blogspot.com/-D1lFCkk5t98/UfPYVkPGSYI/AAAAAAAAADs/JVqqZ9ad2c0/s1600/IMAG0329.jpg
Dziękuję za dobre słowa pod poprzednim postem, idzie nowe i musi być lepiej.

6 komentarzy:

  1. Mam chyba podobny nastrój i też nic mi się nie chce. Trochę się rozkleiłam, z powodu choroby taty. Muszę się pozbierać, bo ktoś musi go wspierać (mamy już z nami nie ma), dlatego głowa do góry, życie toczy się dalej
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny element. Praca w upały chyba najbardziej męczy i stąd ten nastrój,ale one nie będą wiecznie trwały, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też się nic nie chce i nie rozumiem dlaczego, myślałam że wraz ze słoneczna pogodą i ja zrobię się bardziej pogodna :(

    OdpowiedzUsuń
  4. ach nie stresuj się tak bardzo, pewnie potrzebna jest ci przerwa w robótkowaniu :-) a element wygląda bardzo ładnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie dobrze, głowa do góry :) Kwadracik zapowiada coś pięknego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Głowa do góry, wrócą siły to i wróci ochota na robótki! U mnie z kolei jest na odwrót, jak nie poszydełkuje to łapie doła....Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.