8.02.2014

Wiosna idzie

Zbyt rzadko zaglądam tutaj, wracam późno do domu, jestem zmęczona, brak weny do pisania. Ale systematycznie zaglądam do Was, tylko rzadko coś piszę.
Ostatnio wydziergałam taki szaliczek na zamówienie. Prezentuje zamawiająca :) . A "do przymiarki" przyszła specjalnie w sukni  pstrokatej jak ten szalik.

5 komentarzy:

  1. Świetny... taki niecodzienny i zamotany :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie fajny szaliczek :) podobają mi się szaliczki z tej włóczki (?!) ale jakoś nie mam motywacji żeby sobie zafundować... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To możemy sobie ręce podać. Ja też ostatnio bawię się tą włóczką, fajnie się robi, bo szybko. Jednak ja wolę przerabiać na szydełku, jest mi wygodniej. Nie widziałam w takiej ferii barw (mam dwukolorową)
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe słowa.
    To jest włóczka Flamenco YarnArt, kolor nr 304 (mój aparat sam sobie kolorki wybiera). Włóczka prawie jak Frilly, chociaż ma inną kolorystykę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.