Na blogach pojawiają się kołnierzyki, to i ja też mam w planach zrobienie kilku. Na razie zbieram siły i wzory.
A robiąc porządki "przypadkiem" odkryłam te starocie, robione dwadzieścia kilka lat temu :), już dawno o nich zapomniałam że istnieją. Wymagają odświeżenia, białe nieco zżółkły, szukam sposobu żeby je wybielić.
A w ogóle to jakaś chandra mnie dopadła, czy może jesienne depresja wcale nie odchodziła ode mnie? Nie mam chęci na żadne robótki i nawet frywolitki poszły w odstawkę, chociaż mam zaczęte dwie serwety "Renulkowe" i jedną własnego pomysłu. Wieczorkami obowiązkowo zaglądam na Wasze blogi, podziwiam, zazdroszczę talentów, czasem zostawię jakiś komentarz a sama nic nie produkuję.
Niech już ta wiosna przyjdzie, mam nadzieję wtedy powrócić do robótkowego świata.
Widzę, że zapanowała moda na szydełkowe kołnierzyki :)
OdpowiedzUsuńRobótkową niemocą się nie martw, czasem trzeba się na chwilę oderwać, żeby potem powrócić ze zdwojonym zapałem :)
Pozdrawiam i życzę dobrego samopoczucia!
Czasem trzeba odpocząć. Byle do wiosny, wtedy będzie lepiej.Słoneczko zaświeci i będzie radość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa mam do zdziałania dużo robótek i działam, ale już powoli mam dość, za dużo wzięłam na siebie i jeszcze ta pogoda dobija, brak słońca :(
OdpowiedzUsuńPiękne te kołnierzyki! Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńKochana, wiosna już blisko , będzie lepiej :)))
Fajnie znaleźć takie swoje stare dzieła, bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńFajne te kołnierzyki :) Takie znalezisko to prawdziwy skarb :)"Jeszcze dzień, jeszcze dwa wszystko na świecie granicę ma..." zima na szczęście też :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na terażniejszą modę
OdpowiedzUsuńEj!!!!!!!!!!!!! kochana nie ma co smęcić, trzeba brać się do pracy, starocie odświeżyć i będą jak nowe,no i czółenko do reki i dalej.............
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)