Ułożone na szaliczku, który jeszcze się dzierga.
Tylko kolory mocno przekłamane, bo przecież jak zwykle zdjęcia robię przy sztucznym świetle z aparatu w telefonie. Szalik jest pięknie śnieżnobiały.
Cudowne są te "karczochy", cieszę się, że też takiego mam ;) a jak na zdjęcia robione telefonem przy żarówce to uważam, że wyszły naprawdę świetnie :D Pozdrawiam!
Ja też się bawię ostatnio w tym klimacie, bo szykujemy z podopiecznymi dekoracje. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowne są te "karczochy", cieszę się, że też takiego mam ;) a jak na zdjęcia robione telefonem przy żarówce to uważam, że wyszły naprawdę świetnie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Twoje karczochy są śliczne i stwarzają świąteczny nastrój.
OdpowiedzUsuńpięknie będą sie prezentowały na choince.Wiem co to za ból jak nie można zrobić dobrego zdjęcia.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, sprawiają, że chce się robić inne prace.
OdpowiedzUsuńPrzeurocze bombeczki, pięknie będą się prezentowały na choince :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki i już świątecznie!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten przed świąteczny czas.Bomeczki są świetne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dusia
zaczyna być świątecznie, bombki są śliczne i będą ozdobą choinki lub innego miejsca, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne bombki:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne karczoszki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki, bardzo mi się podobają.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki, bardzo mi się podobają.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń