Szkoda że nie podjęłam się gwiazdkowego wyzwania. Cóż, za rok postaram się przystąpić.
A dziś kolejny wysyp śnieżynek, wzory z sieci, niektóre moje własne, inne przerobione z gotowców.
I jeszcze jedna, skończona dosłownie przed chwilą. Wzór "z niczego" czyli z głowy.
Tyle pięknych frywolitkowych gwiazdek , a ja się zacielam i tylko jeden wzór robię ...
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie pięknie frywolitkowo :)
OdpowiedzUsuńAch, jak świątecznie... :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi że się podobają moje prace.
OdpowiedzUsuńsuper blog podoba się i pięknie zrobione i świątecznie
OdpowiedzUsuńLeje - wieje- psia pogoda,
słonka nie ma - WIELKA SZKODA.
Mimo tego ślę promyki -
nie zapomnę dziś o nikim.
Śliczne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńNiezła produkcja !
OdpowiedzUsuńExtra frywolitka;)
OdpowiedzUsuń