31.03.2012

Przyczyna długiej nieobecności

W zasadzie to przyczyn jest kilka, zlikwidowano firmę, w której pracowałam od jedenastu lat, poszukiwanie nowej pracy, uciążliwa choroba i przewlekłe przemęczenie. A w końcu, skoro ew. pracodawcy uznali że niekoniecznie chcą mnie zatrudnić ( znaczy, może by i chcieli, ale kilkanaście lat temu), to sobie sama stworzyłam miejsce pracy. I teraz zajmuję się tym co lubię, aczkolwiek nigdy nie myślałam, że zostanę przedsiębiorcą.
Mam nadzieję, że jak już wszystko zorganizuję a klienci zaczną mnie tłumnie odwiedzać, osiągnę pełnię szczęścia. I moim marzeniem jest stworzyć miejsce, gdzie nie tylko klienci będą przychodzić po zakupy, ale będą mnie odwiedzać dla wspólnego wyszywania czy szydełkowania.
Pozdrawiam miłych Gości. 

2 komentarze:

  1. Podziwim Cię, realizujesz to oczym ja marzę. Trzymam kciuki i na pewno Ci się uda. Pozdrawiam serdeczie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za wsparcie, potrzebne mi dobre słowo, bo nastrój u mnie taki jak pogoda.
    Zapraszam nie tylko na zakupy ale i chwile pogawędki.
    Również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.